Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2025

Świadectwo Howarda Pittmana

 Są książki czy filmy do których wracam bo wciąż w nich coś odkrywam. Są i takie do których wracam aby pobyć w ich atmosferze. Są i takie, które są dla mnie jak ostrzeżenie. wracam do nich dla własnego dobra. Świadectwo Pittman jest takim filmem. Co kilka lat wracam do niego i robię sobie porządki przetrzepując sumienie ;) Na Ziemi nie ma takiego poziomu z którego nie można by spaść: „czujniej niż CZEGOKOLWIEK, strzeż swojego serca, bo w nim jest źródło życia”.  Film

Uwielbienie

       Kilka lat temu byłam na uwielbieniu w kościele anglikańskim. Zbiór kilku osób, które szukają Boga, lubią sobie pośpiewać piosenki, wyżyć się muzycznie czy głosowo i które lubią miłe przeżycia mające poświadczać Bożą Obecność. Prowadzący poprosił mnie, żebym pokazała polskie uwielbienie (jak on to określił). Wiedziałam, że nie o sposoby chodzi i że sama nie jestem w stanie im tego wytłumaczyć. Zwróciłam się więc do Taty z prośbą aby sam objawił różnicę między duchem a duszą… a potem… zapomniałam o nich wszystkich i skupiłam się na Nim. A kiedy „wróciłam” i otworzyłam oczy (zamykam je kiedy okoliczności mnie przerastają by skupić się na Tacie zamiast na tym, czego nie jestem w stanie ), ludzie byli wstrząśnięci Jego Obecnością, „czapa” religijna zniknęła i można było oddychać pełną piersią. Szukający znaleźli, niedowidzący zobaczyli, ci, którzy przyszli poużywać uwielbienia cofnęli się i zamknęli buzie, ci którzy wołali o przejście dla tych ludzi, otrzymal...

Świadectwo psychopaty

 Wydaje się, że jest grupa ludzi dla których nie ma nadziei. Psychopaci. Manipulanci. Dewianci. Nałogowcy. Zgodnie z tym co powiedział Jezus o czasach ostatecznych: Mt 24;12 a ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu. Chłodni ludzie rodzą dzieci które ranią swoim chłodem i tworzy się samonapędzające koło. Ilość perwersji wzrasta w zastraszającym tempie. Ci, którzy mieli wątpliwą przyjemność żyć obok psychopaty zgodzą się ze mną, że wydaje się, iż nic nie jest w stanie zmienić tych ludzi. A tu jest przykład na to, że Bóg się naszymi przekonaniami nie przejmuje na szczęście: https://youtu.be/dVrRBHzIOxc

Znalezione w internetowie…

 Z instagrama: „Nie możesz być jedną nogą w swoim starym życiu a drugą w nowym i oczekiwać zmiany.  MUSISZ SIĘ NA COŚ ZDECYDOWAĆ.  Zdecyduj się na nowe życie, jeśli naprawdę chcesz je mieć”                                                                                               Ketocoach. - „Kołcz” od jedzenia to rozumie a chrześcijanie…? 

Życzenia urodzinowe

  Urodziny pewnej osoby skłoniły mnie do następujących przemyśleń i napisania życzeń: Urodziny to okazja do składania życzeń. Ale czego życzyć człowiekowi, który uważa siebie za chrześcijanina? Zdrowia? Niezły pomysł, bo lepiej umrzeć zdrowym niż chorym… Jak mówi Dobra Księga: “grzesznik niech wpadnie w ręce lekarza” (Beatko ;)) Pomyślności?  No nie wiem. Wiele z rzeczy które robimy, z Bogiem nie mają nic wspólnego, więc chyba lepiej, żeby pomyślność trzymała się od nas z daleka… ;) Szczęścia? To jeszcze gorzej, bo Biblia nazywa szczęście bożkiem ( Iz 65:11 bw "Lecz was, którzy opuściliście Pana, zapomnieliście o mojej świętej górze, którzy bóstwu szczęścia zastawiacie stół, a bogini losu podajecie kielichy pełne przyprawionego wina,”).  Więc może najlepiej byłoby życzyć, aby modlitwa: “Ojcze nasz” była opisem naszego życia?? Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię twoje, (10) przyjdź Królestwo twoje, bądź wola twoja, jak w niebie, tak i na ziemi. (11) ...

Tak sobie myślę…

 Działamy jak sieroty: skupiamy się na czynieniu dobra, mamy szlachetne intencje i poświęcamy cudze i własne życie DLA Boga, tak jakby On oczekiwał, że będziemy właściwi a my nawet nie wiemy, że marzymy o tym, że usiłujemy zasłużyć sobie na Jego podziw. I nie widzimy, że nawet modląc się do Jezusa czy Ducha Świętego, chcemy aby błogosławili nasze wysiłki jednocześnie wykluczając tak dzieło krzyża jak i działanie Ducha w nas. Tak, chodzi o uczynki, bo to przez nie objawia się miłość czy wiara. Ale nie chodzi o NASZE uczynki DLA Niego a o JEGO, które są przygotowane aby przychodziły PRZEZ NAS DLA INNYCH. I tak działają synowie. 

Biblijnie rzecz biorąc: świętość (oddzielenie dla Boga)

    Neh 13:1  W owym czasie czytano z Księgi Mojżesza przed ludem i natrafiono w niej na taki przepis: "Ammonita ani Moabita nigdy nie wejdzie do społeczności Bożej, Neh 13:2  albowiem oni nie powitali Izraelitów chlebem i wodą, lecz przekupili przeciw nim Balaama, aby ich przeklął; lecz Bóg nasz zmienił tę klątwę na błogosławieństwo". Neh 13:3  Gdy usłyszeli to prawo, odłączyli od Izraela wszelką cudzoziemszczyznę.  Neh 13:4  Jakiś czas przedtem kapłan Eliaszib - zawiadowca komnat naszego domu Bożego, krewny Tobiasza-  Neh 13:5  urządził dla niego obszerną komnatę; dawniej składano tam ofiarę pokarmową, kadzidło, sprzęty i dziesięcinę zboża, moszczu i oliwy, przydział lewitów, śpiewaków i odźwiernych oraz świadczenia dla kapłanów.  Neh 13:6  Podczas tego wszystkiego nie byłem w Jerozolimie, gdyż w roku trzydziestym drugim rządów Artakserksesa, króla babilońskiego, udałem się do tego króla, lecz po pewnym czasie uzyskałem od kr...

Świeca

 Miałam świecę, zwykłą, białą, grubą i niezbyt wysoką. Była palona kilkakrotnie i zawsze dawała spory płomyk, świecąc spokojnie i bezdymnie. Ponieważ knot w stosunku do grubości świecy był zbyt cienki, powstał głęboki trzycentymetrowy krater.  Pewnego razu, gdy wzięłam świecę by móc jak zwykle cieszyć się płomieniem, ze zdziwieniem zauważyłam, że knot został urwany tuż przy stearynie. Zrobiłam więc w niej małe zagłębienie i zapaliłam go. Przez chwilę płonął nikłym niebieskawym płomyczkiem by za chwilę zgasnąć. Zrobiłam więc kanał odprowadzający nagromadzoną stearynę i znów przytknęłam zapaloną zapałkę. Błękitny płomyczek migotał przez chwilę dłużej a ja kilkukrotnie przechylałam świecę, by ją opróżnić. Na moment - tym razem żółty - płomyk śmigał w górę, by chwilę później znów pełgać po dnie krateru bladawym błękitem, drżącym od zalewającej go stearyny… Zrozumiałam wtedy, że jest tylko jedno wyjście, by uratować płonące życie świecy. Złapałam za nóż i zdecydowanym ruchem obcięł...