Narzekanie, to bardzo fajny temat. A jak można się "pokłócić biblijnie" o niego... ho ho ho... Aż wióry mogą latać (byle nie te do rozpalenia stosu ;)) Najpierw ustalmy jedno: kocham Biblię! Ale nie książkę, choć u mnie w domu wiadomo, że na mojej Biblii niczego się nie kładzie - ja jestem zadowolona a rodzinka ćwiczy się w kochaniu biblijnego maniaka :D Wracając: kocham wyszukiwać to, co Bóg zawarł w Biblii: Jego prawo (tak, tak), mądrość, poczucie humoru, ukryte i jawne teksty o Jezusie, proroctwa jako takie, ale najbardziej lubię teksty typu: "z głupim nie rozmawiaj według jego głupoty..." a kawałek dalej: "z głupim rozmawiaj według jego głupoty..." Pamiętam, jak pierwszy raz to przeczytałam: oniemiałam, bo moja Biblia sama sobie zaprzeczała (to było 30 lat temu albo i więcej). W niebo poszybowało pytanie: "no ale jak to..." Niedługo potem okazało się, że takich kwiatków jest więcej a narzekanie było jednym z nich. Wszyscy znają 11 (k...
Komentarze
Prześlij komentarz